gora

Ostatni lot Concorde'a

 

W piątek 24 października 2003 roku po raz ostatni na lotnisku w Londynie wylądował pasażerski ponaddźwiękowy samolot Concorde czyli ZGODA. Nie był to już lot rejsowy, a tylko powrót do macierzystego portu. Tym samym po 27 latach służby w lotnictwie cywilnym samoloty te przeszły na emeryturę.

       

W połowie lat pięćdziesiątych zarówno w Wielkiej Brytanii i we Francji rozpoczęto prace, których celem miało być opracowanie naddźwiękowego samolotu komunikacji pasażerskiej. Początkowo prace te prowadzone były oddzielnie przez oba kraje. Jednak w roku 1962, gdy okazało się, że koszty tego przedsięwzięcia przekraczają możliwości zarówno Francji jak i Wielkiej Brytanii, podjęto decyzję o powołaniu francusko-brytyjskiego konsorcjum i połączeniu wysiłków obu państw przy tworzeniu nowego samolotu. Formalne porozumienie pomiędzy rządami obu krajów zawarte zostało 29 listopada 1962. W powstałym konsorcjum Sud Aviation/BAC projektowanie samolotu prowadzone było równolegle we Francji i Wielkiej. Wspólnie również rozpoczęto prace nad napędem oraz nowym, lekkim i wytrzymałym stopem przeznaczonym na konstrukcję samolotu Concorde, zachowującym odpowiednie właściwości wytrzymałościowe w podwyższonej temperaturze (390-410 K), do jakiej od tarcia aerodynamicznego nagrzewać się miały zewnętrzne powierzchnie samolotu.

Przed powstaniem pierwszych prototypów, w oparciu o zatwierdzony ostatecznie projekt koncepcyjny, zbudowano najpierw samolot badawczy BAC-221, na którym to sprawdzono niektóre rozwiązania konstrukcyjne i aerodynamiczne. Budowę prototypów rozpoczęto w roku 1965, a pierwszy z nich oblatano 2 marca 1969 - w dwa miesiące po pierwszym locie podobnego rosyjskiego samolotu Tu-144.

Program Concorde, który zyskał początkowo dość entuzjastyczne przyjęcie, doznał jednak załamania wskutek gwałtownej zmiany cen paliw w październiku 1973. Ostatecznie z zamówionych 70 egzemplarzy zbudowano tylko 20, z czego 4 przeznaczono do prób, a pozostałe 16 dla linii Air France i British Airways. Eksploatacja samolotów Concorde w liniach lotniczych rozpoczęła się 21 stycznia 1976 na transach Londyn-Bahrajn (British Airways) oraz Paryż-Dakar-Rio de Janeiro (Air France). Pomimo tego, że samoloty te już od samego początku użytkowania przynosiły straty, eksploatacja ich była kontynuowana w dość ograniczonym zakresie tylko ze względów prestiżowych. Początkowo istniały również trudności w lotach do Stanów Zjednoczonych, spowodowane nie dopuszczeniem ich do lądowania na tamtejszych lotniskach z powodu zbyt wysokiego poziomu hałasu - co wiązało się również z podjęciem przez Stany Zjednoczone prac nad konkurencyjnym, pasażerskim samolotem naddźwiękowym. Dopiero w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, po zakończeniu okresu recesji gospodarczej 1981-1985 oraz po ustaleniu się nowej proporcji cen biletów i paliw, pozostające jeszcze w eksploatacji samoloty przestały przynosić straty wykorzystującym je przewoźnikom lotniczym.

Istniejące samoloty przeszły w latach 1994-1996 modernizację wnętrza i awioniki. Ponieważ trwałość płatowca ocenia się na 45.000 godzin lotu, a żywotność określoną początkowa na 6.700 cykli podwyższono do 8.500 cykli, główni użytkownicy - Air France i British Airways - jeszcze w 1997 zakładali, że eksploatacja samolotów tego typu potrwa do roku 2014. W użytkowaniu znajdowało się wtedy 14 samolotów. Do połowy 2000 roku wszystkie samoloty Concorde wylatały około 235.000 godzin i 84.000 cykli. Po tragicznej katastrofie, która miała miejsce 25 lipca 2000 roku pod Paryżem jednego z samolotów linii Air France, gdzie zginęło 112 pasażerów, wszystkie loty samolotów tego typu zawieszono. W czasie trwającej ponad rok przerwie Concorde'a w lotach rejsowych, dokonano kilka zmian konstrukcyjnych m.in. takich jak wzmocnienie opon czy zbiorników paliwowych.

Wśród wielokrotnie latających pasażerów tego wspaniałego samolotu znalazł się najsłynniejszy polski tenisista Wojciech Fibak.
- Concorde'em latałem około 200 razy - średnio 1-2 razy w miesiącu, gdy mieszkałem w Paryżu i Nowym Jorku. - wspomina. - Czułem się tam jak w domu. Często spotykałem te same osoby tworzące nieformalny ekskluzywny klub Concorde'a. Aktorów, modelki, producentów filmowych. Piloci i stewardesy nas znali i serdecznie witali u wejścia. Poznałem tam wielu ciekawych ludzi: np. modelkę Claudię Schiffer, francuskich prezydentów Jacques'a Chiraca i Francoise'a Mitteranda. Pamietam rozmowę z Pavarottim i byłym prezydentem USA Richardem Nixonem. Concorde to piękna legenda i przygoda. Chociaż był ciasny i głośny, komfort podróży nim polegał na ekspresowej 10 minutowej odprawie i doskonałej obsłudze. Jedzenie było doskonałe: krewetki, kraby, najlepsze wina - Fibak nigdy nie zapomni tej przygody.
Bilety na lot samolotem kosztowały 7-8 tysięcy dolarów, a pakiety z noclegiem w hotelu - 30 tysięcy dolarów. Nie brakowało jednak chętnych, by po raz ostatni polecieć z Europy do USA w trzy godziny z naddźwiękową prędkością 2190 km na godzinę.

Wywiad z Wojciechem Fibakiem - za Gazetą Codzienną "Fakt" z dnia 23.10.2003.
 

 

Opracowanie materiału
mgr inż. Ireneusz Kulczyk

początek strony