Poza Dekalogiem kierowcy

Powrót do Poza Dekalogiem

 

KOBIETA ZA KÓŁKIEM

Kodeks drogowy nie dzieli kierowców na kobiety i mężczyzn. W przepisach ruchu drogowego panuje równouprawnienie. W rzeczywistym ruchu drogowym jest nieco inaczej. Podobnie jak w życiu. W “Krótkim filozoficznym słowniku zabobonów" J. Bocheńskiego czytamy: Wokół kobiet powstały dwa zabobony. Jeden z nich polega na tym, że uważa się ją za człowieka niższego rodzaju. Drugi zabobon, przeciwny pierwszemu, uważa kobietę po prostu za mężczyznę i chciałoby ją jak najbardziej do niego upodobnić.
Długoletnie obserwacje uczestników kursów samochodowych oraz zdających egzamin na prawo jazdy, potwierdzają następującą prawidłowość. Otóż, lepszymi, pilniejszymi uczennicami przepisów są kobiety, zwłaszcza panie ze średnim i wyższym wykształceniem. Z lepszymi wynikami zdają też testy. Natomiast znacznie gorzej - przeciętnie - wypada praktyczna nauka jazdy. Kobiety siadają za kierownicą, w pierwszym okresie nauki, z odrobiną lęku i dużą dozą niewiary w swoje umiejętności.
Ów samokrytycyzm towarzyszy kobietom również w pierwszych miesiącach samodzielnej jazdy. Ba, spora liczba pań po otrzymaniu prawa jazdy lęka się samodzielnie włączać w ruch uliczny. Ten stan psychiczny często wykorzystują mężowie. l tak oto niemała liczba kobiet “robi" prawo jazdy, by nigdy samodzielnie nie prowadzić samochodu.
Analiza wypadków drogowych prowadzona w różnych krajach Europy pod kątem wieku sprawców wypadków - z podziałem na mężczyzn i kobiety - ujawnia następującą prawidłowość. W wieku 20-45 lat kobiety są sprawcami dwukrotnie mniejszej liczby wypadków niż mężczyźni. Wiek mężczyzn 18-28 lat to wiek “mistrzów kierownicy", “asów" i “demonów" dróg. To wiek hałaśliwej, często popisowej jazdy.
Młodzieńcy ruszają i hamują z piskiem opon, przyspieszają na “ryczącym" silniku, jeżdżą z prędkością przekraczającą granice panowania nad rozpędzonym pojazdem.
Kobiety - pomijając sporadyczne przypadki - nie marzą o podobnych wyczynach. Owszem spotyka się brak rozwagi i roztrzepanie towarzyszące wczesnej młodości. Ale wzrost orientacji w ruchu drogowym i opanowanie techniki prowadzenia, połączone z kobiecą ostrożnością, przyczynia się do spadku liczby wypadków. Do rzadkości należy też prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu.
Jednak po przekroczeniu pięćdziesiątki w życiu większości kobiet następują zmiany, które powodują wzrost “skłonności" do wypadków drogowych. Punktem szczytowym jest wiek 60 lat. Po sześćdziesiątce sprawność fizyczna i psychiczna kobiet maleje w znacznym stopniu. W wieku 70 lat już niewiele pań widzimy za kółkiem kierownicy. Odwrotnie jest u mężczyzn. Właśnie w wieku 60-65 lat są sprawcami najmniejszej liczby wypadków drogowych.